Jak tworzyć treści lepsze od AI?

Spis treści
W dzisiejszym dynamicznie zmieniającym się świecie… Trzeba czegoś więcej, niż sztuczna inteligencja, żeby wykreować treść, która trafia w punkt, zbliża użytkownika do marki, i dokłada się do sumy jego doświadczeń (tych pozytywnych, oczywiście) na drodze do celu.
Dynamiczny świat z pierwszego zdania brzmi znajomo? Dla osób współpracujących z AI przy tworzeniu contentu — pewnie tak. To dlatego, że podobne frazy pojawiają się w wielu tekstach generowanych przez AI. Modele takie jak Chat GPT mają tendencję do wplatania standardowych sformułowań, które — choć poprawne — często brzmią jak kalki. Dobrze to ilustruje różnicę: treści wyjątkowo mocno inspirowane AI rzadko wychodzą poza przewidywalne schematy.
Jak pokazują dane z raportu PwC Gotowi na sztuczną inteligencję — już około 75% polskich firm zaczęło wykorzystywać AI w praktyce. I choć spora część z nich dopiero pracuje nad strategią wdrożeń, te dane z miesiąca na miesiąc nie będą spadać — wręcz przeciwnie. A przy tym generowanie treści to jeden z obszarów, w którym AI sprawdza się rewelacyjnie i który jest chętnie wykorzystywany na biznesowym polu. I nie trzeba rezygnować z tego wsparcia! Dobry tekst niezmiennie wymaga jednak czegoś więcej, niż tylko usystematyzowanych danych — wizji, empatii i wejścia w buty odbiorców w stopniu, którego maszyny nie opanują.
Lepsze treści — czyli jakie?
Co sprawia, że niektóre teksty po prostu działają? Poprawność językowa i techniczna perfekcja to za mało. „Lepsze” treści oddziałują na odbiorców na wielu poziomach: emocjonalnym, intelektualnym i praktycznym. Emocjonalnie — angażują, wzbudzają zaufanie i pokazują, że marka rozumie swojego odbiorcę. Intelektualnie — dostarczają wartości. A praktycznie – rozwiązują konkretne problemy, upraszczając życie.
To wszystko sprawia, że teksty i stojące za nimi marki przyciągają, zachęcają i wprost deklarują klientocentryczną postawę firmy. Lepsze treści to takie, które zostają w pamięci. Są autentyczne, prowadzą za rękę przez cyfrową przestrzeń i odpowiadają na głębsze potrzeby użytkowników.
Automatyzuj to, co jest wtórne — konstruuj wzorce dla AI
Sztuczna inteligencja może stanowić fantastyczne wsparcie codziennych wyzwań w obszarze contentu, ale wciąż to my decydujemy, jaki kierunek obierze marka i co naprawdę trafi do jej odbiorców. Tworzenie treści lepszych od AI nie oznacza rywalizacji z technologią, ale mądre jej wykorzystanie. Sztuczna inteligencja działa szybko i precyzyjnie — użyj jej do powtarzalnych zadań, takich jak generowanie szablonów treści, tworzenie struktur tekstów, upraszczanie czy szybkie przetwarzanie dużej ilości danych. Rozbudowane, obejmujące nawet kilka tysięcy znaków, przemyślane prompty pozwolą przy tym wykorzystać pełen potencjał inteligentnej technologii.
To nie wyścig o szybkość czy precyzję, bo w tych obszarach AI jest niemal bezkonkurencyjna i — chcąc nie chcąc — raczej nie czeka nas tutaj zwycięstwo.
Automatyzacja czasochłonnych zadań oddaje nam szczególnie cenny zasób: czas. Czas, który możemy skierować tam, gdzie człowiek pozostaje niezastąpiony. Czas na budowanie relacji, pogłębianie wiedzy o odbiorcy i rozwijanie kreatywności. Win-win!
Tam, gdzie kończą się możliwości AI
Istnieją obszary, w których AI wciąż nie dorasta do ludzkich możliwości i to tam kryje się przewaga twórców treści, spełniających swoje cele. Przede wszystkim AI nie będzie empatyzować z odbiorcami. Nie ma emocji ani intuicji, które pozwalają wychwytywać niuanse i łączyć kropki. Może analizować trendy, ale nie wyciągnie z nich wniosków wykraczających poza schematy. Wygenerowany tekst z dużym prawdopodobieństwem będzie logiczny (choć AI jest też całkiem niezła w pozbawione sensu słowne halucynacje), ale logika to nie wszystko. Staramy się przecież zadbać o doświadczenia, prawda? Sztuczna inteligencja nie doświadcza. My — tak. I to tutaj musimy upatrywać pożądanej przewagi nad gen AI. Tutaj dopiero zaczyna się zabawa. A może raczej — mądra praca w synergii z technologią, której nie powinniśmy traktować ani jako wroga, ani jako wyrocznię. Możemy za to zachować balans i zaufać inteligencji — tyle że własnej.
Lepsze treści to Twoje treści
Co sprawia, że tworzone treści — zarówno te marketingowe, jak i UX writingowe — będą lepsze od gotowców wygenerowanych przez algorytmy sztucznej inteligencji? To, że są Twoje. Są unikalne, osadzone w Twojej perspektywie i głęboko związane z wartościami Twojej marki. Tworzenie lepszych treści to sztuka znajdowania równowagi między technologią a człowiekiem. Nie chodzi tylko o to, by coś napisać — chodzi o to, by tekst był odpowiedzią na pytania, których użytkownik nawet jeszcze nie zadał, nawet nie wie, że potrzebuje je zadać. AI potrafi takie pytania zidentyfikować, ale nie wie, co czuje człowiek, gdy szuka odpowiedzi.
Dobra treść przyciąga ludzi, którzy podzielają Twoją wizję, i daje im powód, by wracać. Ludzie nie szukają już tylko marek. Szukają rozmów, w których mogą uczestniczyć, miejsc, gdzie poczują, że ich potrzeby są zaopiekowane, doświadczeń, które z nimi rezonują. A treści lepsze od tych wykreowanych przez AI powinny być jak zaproszenie do takiej rozmowy i podprogowe zapewnienie, że tak, tutaj użytkownik-klient-odbiorca jest stawiany na pierwszym miejscu.